65 latka straciła 31 tys. złotych!
Oszustwa na wypadek, na wnuczka, na pracownika banku to jedne z najbardziej podstępnych form oszustw, które często wykorzystują dobroć i zaufanie starszych osób. Metody ta polega na tym, że oszuści dzwonią lub kontaktują się z osobami starszymi, podszywając się pod ich rodzinę, informując o nagłym problemie lub pilnej sytuacji, która wymaga natychmiastowej pomocy finansowej.
Do 65-letniej mieszkanki gminy Nysa zadzwoniła kobieta podająca się za funkcjonariuszkę policji, informująca ją, że jej córka spowodował wypadek drogowy w którym zginęła potrącona ciężarna kobieta i potrzebuje 500 tysięcy złotych aby uniknąć kary.
Niczego nieświadoma kobieta przygotowała 31 tysięcy złotych oraz złotą biżuterię, a następnie przekazała je mężyczyźnie, który niedługo po telefonie zjawił się pod jej domem.
Powyższa sytuacja opisuje tylko jeden ze scenariuszy wykorzystywanych przez przestępców. Co zrobić żeby nie dać się oszukać?
- Przede wszystkim należy zachować ostrożność - jeżeli dzwoni do nas ktoś, kto podszywa się pod członka naszej rodziny i prosi o pieniądze, nie podejmujmy żadnych pochopnych działań.
- Zadzwońmy do kogoś z rodziny, zapytajmy o to czy osoba, która prosiła nas o pomoc, rzeczywiście jej potrzebuje. Pamiętajmy, że nikt nie będzie nam miał za złe tego, że zachowujemy się rozsądnie. Nie ulegajmy presji czasu wywieranej przez oszustów.
- Nie informujmy nikogo o ilości pieniędzy, które mamy w domu lub przechowujemy na koncie.
- Pamiętajmy, że funkcjonariusze Policji NIGDY nie informują o prowadzonych przez siebie sprawach telefonicznie! Nigdy nie proszą też o przekazanie pieniędzy nieznanej osobie czy przelaniu ich na inne konto.
- Nie wdawajmy się w dyskusję z oszustem, zakończmy rozmowę. Jeżeli nie wiemy jak zareagować powiedzmy o podejrzanym telefonie komuś bliskiemu.
Rozmawiajmy z naszymi rodzicami i dziadkami o tym, że są osoby, które mogą chcieć wykorzystać ich dobroć. Powiedzmy im jak zachować się w sytuacji kiedy ktoś zadzwoni do nich z prośbą o przekazanie dużej ilości pieniędzy. Nie zapominajmy także o osobach starszych, o których wiemy, że mieszkają samotnie.