Lubelskie/ Wydłuża się kolejka ciężarówek na przejściu z Białorusią w Koroszczynie
W sobotę rzeczniczka Straży Granicznej por. Anna Michalska poinformowała PAP, że z powodu ograniczeń wprowadzonych przez stronę białoruską polscy przewoźnicy od rana nie mogą korzystać z przejść granicznych na odcinku z Litwą i Łotwą. "Samochody polskich przewoźników wyjeżdżające lub wjeżdżające na Białoruś odprawiane są tylko w przejściu granicznym Kukuryki - Koroszczyn" - dodała.
Rzecznik lubelskiej IAS poinformował, że w sobotę około godz. 16 na wyjazd z Polski przez przejście graniczne w Koroszczynie czekało ok. 1150 pojazdów ciężarowych, a szacowany czas oczekiwania wynosił ok. 37 godzin.
W sobotę rano - przypomniał - na wyjazd z Polski w Koroszczynie oczekiwało ok. 1000 pojazdów ciężarowych, przy czasie oczekiwania wynoszącym 33 godziny.
Rzecznik spodziewa się, że ruch będzie wzrastać. "Na przejściu w Koroszczynie widzimy wzrost liczby pojazdów, które wcześniej przejeżdżały przez Bobrowniki (Podlaskie) albo Litwę i Łotwę" – powiedział.
"Jesteśmy przygotowani, żeby zwiększyć obsadę na terenie przejścia granicznego. Jeżeli będziemy widzieć, że jakieś pasy są niewykorzystane a funkcjonariusze zostali skierowani do innych zadań na terenie przejścia granicznego, wtedy będziemy sięgać po rezerwy i kierować je do pracy w Koroszczynie" - zapowiedział.
Jak stwierdził, przejście w Koroszczynie ma określoną przepustowość, którą określił na 400-450 pojazdów na wyjeździe na Białoruś w ciągu 12-godzinnej zmiany. Zastrzegł, że szybkość odpraw jest także uzależniona od kontroli i obsady po białoruskiej stronie granicy.
W piątek (10 lutego) zawieszono do odwołania ruch na polsko-białoruskim drogowym przejściu granicznym w Bobrownikach (Podlaskie). To efekt ogłoszonej w czwartek (9 lutego) decyzji szefa MSWiA Mariusza Kamińskiego podjętej – jak oświadczył minister – "z uwagi na ważny interes bezpieczeństwa państwa".
Od 9 listopada 2021 r. z powodu kryzysu migracyjnego na granicy polsko-białoruskiej zawieszono odprawy na przejściu granicznym w Kuźnicy (Podlaskie). SG informowała wówczas, że strona polska została zmuszana do takich działań w związku z brakiem reakcji strony białoruskiej na próby bezprawnego przekraczania granicy polsko-białoruskiej przez zorganizowane grupy nielegalnych migrantów właśnie w rejonie drogowego przejścia w Kuźnicy.(PAP)
Autor: Piotr Nowak
pin/ jann/